przez klub
- Latem będzie trzy lata. To było po wykupieniu przez klub dzikiej
karty na grę w II lidze. Przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego, w
sierpniu, odchodziłem do Sopotu.
- To już zupełnie inna drużyna. Ja już nie wspominam o takich
zawodnikach jak Łukasz Kuczyński i Rafał Urbaniak, którzy doszli przed
rozpoczęciem tego sezonu. Nie było wtedy np. w zespole Artura
Gliszczyńskiego ani Tristana Balińskiego. Pamiętam, że był już Adam
Szopiński. Miałem styczność z Piotrem Robakiem, bo prowadziłem jeszcze
zajęcia treningowe w szkole. Piotrka więc dobrze znałem. Miał wtedy 16
lat.Jest pierwsze spotkanie u siebie, drugie na wyjeździe i ewentualne
trzecie znowu u siebie. Strasznie ważna będzie psychika zawodników,
którzy będą musieli wytrzymać presję konieczności wygranej w pierwszym
meczu u siebie. Liczę na to, że w Astorii jest kilku graczy, którzy
wiele już doświadczeń mają za sobą. To pomoże. Można powiedzieć, że z tego powodu lepiej nawet znam tych
młodszych zawodników w zespole. W drużynie dawnej Astorii, jeszcze z
czasów ekstraklasy, która się rozpadła, był Sebastian Laydych, Mateusz
Bierwagen i wspominany wcześniej Szopiński. A jak znajduję ten zespół
teraz? Są liderem, więc to oznacza, że jako grupa ludzi bardzo dobrze
się prezentuje. Widać, że praca była wykonana dobrze, bo zespół
fizycznie nie pęka.